wtorek, 8 maja 2012

Rozdział 16

#Anna
Coś mi gorąco. Otworzyłam oczy i zobaczyłam jakiś inny pokój. Łóżko obok mnie było puste, a dalej spał jakiś chłopak. Przyjrzałam mu się dokładniej i poznałam go w końcu...to Liam. Zaczęłam kojarzyć fakty. Najwidoczniej zasnęłam u chłopaków po wczorajszym oglądaniu filmów. Chciałam się obrócić w drugą
stronę, ale coś lub ktoś mi to blokowało. Jak próbowałam wstać to czyjaś ręka okręciła mnie w pasie i uniemożliwiła jakikolwiek ruch. No i co ja mam teraz zrobić? Oby to nie był Harry ten zboczuch! Chyba będę musiała poczekać, aż on się obudzi. Leżałam i myślałam. Ten ktoś zaczął przesuwać rękę w górę do mojego biustu. Próbowałam się wyrwać, ale osobnik był mocno umięśniony. Przycisnął mnie bliżej siebie i zarzucił swoje nogi na moje. Zauważyłam, że nie ma jakichkolwiek spodni. Zaczęłam się miotać jak oszalała.
-Natalie, przestań. Znudziło ci się? - szepnął...no właśnie ...Zayn!
-Ej...hmmm...możesz przestać? - powiedziałam
Minęła dość długa chwila, gdy Zayn puścił mnie i podniósł się z łóżka. Uśmiechnął się do mnie i powiedział:
-Ty nie jesteś Natalie - spuścił głowę - Przepraszam, ostatnio coś nawalam. Myślałem, że śpię obok mojej dziewczyny. Nie spodziewałem się, że to...ty.
Uśmiechnęłam się do niego.
-Przepraszam za tak marną niespodziankę - powiedziałam do Zayna
-Kto powiedział, że marną. Możemy dokończyć pewne interesy...- zaczął się do mnie przybliżać. Ja spanikowałam i szybko uciekłam z łóżka.
-Nie mamy nic do kończenia. Idę do domu.
Zayn spojrzał na zegarek.
-Jest dopiero 5 z rana. Jeżeli nie chcesz spać ze mną to możesz z Liamem lub na tym łóżku obok.
-Pójdę do kuchni. Pić mi się chce. - wyszłam szybko z pokoju. Czuję się przy nim bardzo skrępowana. Nie wiem dlaczego. Ale to trzeba mieć tupet, żeby proponować komuś stosunek, jeżeli ma się dziewczynę. Weszłam do salonu i zobaczyłam Nialla śpiącego na kanapie. Nie chciałam go obudzić, więc bardzo cicho poszłam do kuchni. Nalałam sobie mleka i miałam usiąść przy stole, gdy szklanka niechcący wypadła mi z dłoni i roztrzaskała się o podłogę.
-Kurde - szepnęłam sama do siebie. Zaczęłam sprzątać i wynosić resztki szkła do kosza, ale oczywiście ostatnim musiałam się zaciąć. Zdawało by się, że z takiej małej ranki nie powinno lecieć tyle krwi. Rękę owinęłam sobie ręcznikiem kuchennym. Zaczęłam ziewać, więc usiadłam na krześle. I nie pamiętam kiedy zasnęłam z twarzą na stole.

#Zayn
Gdy Anna uciekła nie mogłem zasnąć. Wstydziłem się tego co zrobiłem. Podświadomie chciałem całować się z nią, a może coś więcej. Spojrzałem na sąsiednie łóżko. Dlaczego ona jeszcze nie przyszła. Najwidoczniej przestraszyła się mnie. Wczoraj zabawiłem się trochę i upiłem. Potem wróciłem do domu i położyłem się w łóżku. Po pijaku mój mózg funkcjonował trochę inaczej, bo pomyślałem, że osoba śpiąca na moim miejscu to Natalie. Ale jakim cudem znalazłem tam Annę to nie wiem. Będę musiał z Niallem pogadać.
Czekałem i czekałem, a jej nadal ani widu, ani słychu.
Wstałem z łóżka, nałożyłem jakiekolwiek spodnie i zszedłem do salonu. Niall śpi na kanapie, ale dlaczego?
Spojrzałem dalej. Głowa Anny leży na stole, a dalej ręka owinięta w papier. A na nim...przyjrzałem się dokładniej...to chyba...krew!. Podbiegłem do niej i sprawdziłem puls. Ufff żyje. Odwinąłem papier i zobaczyłem niedużą rankę na nadgarstku. Kilka centymetrów i mogła sobie żyły przeciąć. Próbowałem ja obudzić, ale nic. Żadnej reakcji. Ależ ona ma mocny sen. Poszedłem do łazienki wyjąłem z apteczki plaster i przykleiłem jej na skaleczenie. Wziąłem Annę na ręce i zaniosłem do pokoju. Ułożyłem ją na łóżku Nialla. Poprawiłem kołdrę i dałem jej całusa w czoło, potem w policzek. Przyjrzałem jej się dokładnie. Zbliżyłem twarz do jej ust i dałem jej krótkiego buziaka. Dziewczyna powiedziała coś w stylu: mhmhmmhymm i przewróciła się na drugi bok. Twarzą skierowaną do mojego łóżka. Położyłem się na nim i po cichu przyglądałem się dziewczynie leżącej naprzeciw mnie. Wyglądała tak spokojnie nie było w niej tyle życia co zazwyczaj. Była zmęczona. Najwidoczniej czymś się martwiła.Po chwili zasnąłem.




1 komentarz:

  1. Zachowanie Zayna mnie rozwaliło :D Ale w pozytywnym sensie :D

    OdpowiedzUsuń